niedziela, 26 maja 2013

Forget face , but remember feeling .

Rozdział 1

 

Dziewczyna wzięła ostatni głęboki wdech . Ostatni raz popatrzyła w lewo na trojkę przeciwników . Walczyła o tak niewiele , ale jednak sporo . W końcu pojawił się znak startu . Pisk opon . Pierwszy ostry zakręt . Pierwsza wyeliminowana osoba . Kolejne dwie toczyły bitwę gdy brunetka sunęła na przód swoim mustangiem . W końcu zobaczyła metę . Ostatni odcinek . Ostatnie sekundy . Meta ! Spokojnie podjeżdża do organizatora i bez zatrzymywania pojazdu odbiera swoją wygraną . Widzi tylko w lusterku porozbijane samochody które powolnie dojeżdżają do miejsca jej kolejnego tryumfu . W końcu dziewczyna przyspiesza . Podjeżdża pod swój mały domek w dzielnicy LA . Parkuje wóz w garażu i wchodzi do mieszkania . Rzuca pieniądze na stół w kuchni . Przebiera się w stary dres i wchodzi do garażu . Właściwie to pomieszczenie stanowi większość budynku zwanego domem , jej domem . Stoją tam zaparkowane 4 samochody nie licząc jej ukochanego , który może prowadzać tylko ona , którym dziś zdobyła pierwsze miejsce . Jeszcze ich nie dopracowała . Jeszcze je ulepsza zanim nimi wystartuje . Po co jej to ? Bo ona to kocha i z tego żyje . Auta dostała w spadku po mechaniku , który miał niezłą kartotekę . Zajmował się nią , nauczył ją wszystkiego , wychował ... Teraz dziewczyna opiekuje się jego wozami , Mitsubishi Lancer Evolution IX , Nissan Skyline R33 , Nissan GT-R i Mitsubishi Eclipse . Na mustanga sama zapracowała . Właśnie pracowała nad Nissanem Maxima gdy nagle drzwi do garażu zostały wyważone . Głośny gwar . Ledwo słyszalne komendy "Ręce do góry !" . Dziewczyna spokojnie je wykonuje ... Wie że już nic jej nie uratuje.

Kolejna z dziewczyn siedzi w pokoju . Wstrzykuje sobie narkotyk do żyły . Jednak spokój nie trwa długo . Słyszy syrenę policyjną . Szybko zakłada zdarte buty i wybiega . Długo ucieka w końcu jednak funkcjonariusz ją powala . Nie ma ratunku , dziewczyna się poddaje . Wie że przez dragi , musi iść tam gdzie nie ma muzyki , gdzie nie ma życia . To nie był jej pierwszy raz . Pewnie znowu będą ją przesłuchiwać i wypytywać o dilerów . Tylko czemu ona nie rzuci ? Nie umie inaczej . Kiedy jet na haju potrafi zrobić wszystko ... tak jej się wydaje . Właśnie odloty nauczyły ją tańca . To dziwne , ale prawdziwe .


Biegnie szybko . Znowu zrobiła napad . Jej "koledzy" ją wystawili . Uciekli i jej nie ostrzegli . Schowała się w ciemnym zaułku . Gdy stwierdziła że jest bezpiecznie wyszła . Spokojnie doszła do swojego małego mieszkania w najbiedniejszej dzielnicy NY . Zamknęła drzwi i wyłożyła gotówkę do szafki . Wyciągła broń i odłożyła na komodę . Weszła do łazienki i wzięła prysznic . Ledwie zdążyła się ubrać i do jej domu wpadła policja . Zdążyła powiedzieć tylko głośne "Cholera" . Zaczęła uciekać . Wyskoczyła na schody pożarowe jednak i tam ją dopadli . Nie miała już sił się szarpać . Poddała się . Teraz ma przed sobą kolejną odsiadkę . Jest tego pewna .

Wiatr targa jej blond włosy . Z każdą sekundą przyspiesza .Ktoś ją wkurzył , ktoś jej dogryzł . Dlatego ona musi się odprężyć , a najlepszym sposobem na to jest prędkość i wiatr . Ten chłodny wiatr , który niesamowicie koi nerwy . Jednak ktoś jej przerywa . Blondynka wpada na kolczatkę . Zwalnia . Jej przeszłość powraca . Widzi to . Jej starzy znajomi dają o sobie poznać . Czegoś chcą . Coś jej oferują jednak ona stara się być nieugięta . To tylko ich drażni . Zakłuwają ją i wiozą ze sobą . Dziewczyna ma już tego dość , ale czy ma coś do powiedzenia ?

Siedzi skulona i odpoczywa po kolejnym morderczym treningu . Nie ma sil . Odkręca butelkę wody i w kilku łykach pochłania połowę jej zawartości . W końcu zamyka oczy i mocno oddycha . Po kilku minutach otwiera oczy i z trudem wstaje na równe nogi . Wchodzi do jej małego pokoju obok sali treningowej i wybiera czysty dres , bieliznę  i jeszcze kilka innych potrzebnych rzeczy . Odświeża i się . Gdy wchodzi do pokoju słyszy pukanie . Otwiera drzwi . Widzi mężczyznę . Potężny mulat każe jej iść ze sobą . Brunetka zakłada skórzaną kurtkę i czarne trampki , i wychodzi . Dojeżdża do dziwnego miejsca . Mocno oświetlonego . Nie jest to budynek policji , ale siedziba jakiejś podobnej instytucji ... Przynajmniej tak jej się wydaje .

______________________________________________

A więc taki krótki pierwszy rozdział . Taki dla zapoczątkowania . Następny będzie już z perspektyw dziewczyn , a w następnej kolejności także chłopców . Pozdrawiam :****

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz